Dzisiaj mam dla Was recenzję organicznego kremu na dzień do 35 lat z serii Receptury Babuszki Agafii. Wcześniej stosowanie kremu na dzień było dla mnie rzadkością, mało który spełniał moje oczekiwania. Przy jego wyborze głównie kieruję się składem. Odkąd zaczęłam kupować świadomie kosmetyki cera wyraźnie się poprawiła. Dobrze, żeby produkt ten dodatkowo nie przetłuszczał mojej mieszanej cery, był lekki, delikatny i nie zapychał porów, a przy tym dobrze współgrał z podkładem. Mogę śmiało powiedzieć, że w końcu znalazłam krem, który spełnia moje wszystkie oczekiwania. Krem ten stosuję niemal codziennie od końca października. Udało mi się go kupić po bardzo atrakcyjnej cenie, bo tylko 12,50 zł na stronie sklepu Bioarp. Obecnie również jest w promocji, jednak za 20 zł ( z 26 ). Jak za taki skład, który przekłada się na świetne działanie to jak najbardziej korzystna cena.
Obietnice producenta
Unikalna receptura kremu na dzień dla osób do 35 roku życia uzupełniona nowoczesnym odmładzającym fitokompleksem «Carefeel». Wzmacnia procesy odnowy komórek skóry, nasycając ją witaminą C, daje wyraźny odmładzający efekt. Wygładza drobne zmarszczki, tonizuje skórę i przywraca jej sprężystość. Zmiękcza i nadaje skórze aksamitność. Krem posiada europejski certyfikat ECO BIO COSMETICS – ICEA. Nie zawiera parabenów, sztucznych barwników, silikonów, alkoholu, syntetycznych ekstraktów, produktów pochodzących z przerobu ropy naftowej.
Dostępność i Cena
Swój krem kupiłam na stronie sklepu Bioarp w cenie promocyjnej 12,50 zł / 50 ml. Obecnie również dostępny jest na promocji ale w cenie 20 zł ( z 26).
Skład
Aqua with infusions of organic extract of Angelica Archangelica (arcydzięgiel litwor), Rosa Dahurica Pallas Extract (dzika róża Daurska), Simmondsia Chinensis Seed Oil (olej z nasion jojoby), Orbignya Oleifera Seed Oil (olej babasu), Crambe Abyssinica Seed Oil (olej abisyński), Phellodendron Amurense Extract (korkowiec amurski), Rubus Chamaemorus Extract (malina moroszka), Ribes Aurum Seed Oil (olej z porzeczki białej), Malva Alcea Extract (malwa różowa), Coco-Caprylate/Caprate (emolient), Cetearyl Alcohol (emolient), Titanium Dioxide (filtr UV), Glycerin (gliceryna), Cetearyl Glucoside (emulgator), Sodium Stearoyl Glutamate (emulgator), Olea Europaea Oil Unsaponifiables (organiczny olej z oliwek), Meadowfoam Estolide Extract (?), Xanthan Gum (zagęszczacz), Benzyl Alcohol (konserwant), Benzoic Acid (konserwant), Sorbic Acid (konserwant), Organic Parfum (organiczny zapach), Limonene (składnik kompozycji zapachowych).
Moja opinia
Kolejny świetny rosyjski kosmetyk. Jestem nimi totalnie zauroczona. Korci mnie żeby wypróbować je wszystkie! Jak widzicie skład jest cudowny i jak najbardziej przekłada się na działanie kremu. Opakowanie to miękka tubka z ładną szatą graficzną o pojemności 50 ml. Konsystencja jest lekka, nietłusta. Krem błyskawicznie się wchłania praktycznie do matu, nie obciąża skóry, nie przetłuszcza jej. Idealny do stosowania na dzień. Świetnie współgra z podkładem, co dla mnie jest ogromnym plusem. Dotychczas trudno było mi znaleźć krem, który nie skracałby trwałości podkładu. Tu absolutnie tak się nie dzieje. Zapach przyjemny dla nosa, kwiatowy, nienachalny. Działanie bardzo pozytywnie zaskakuje. Krem jest bardzo lekki, ale przy tym dobrze nawilża. Nie przetłuszcza skóry, po nałożeniu jest matowa, dobrze przygotowana do aplikacji podkładu. Krem jest bardzo łagodny, nie podrażnia, nie zapycha porów. Stosowałam go niemal codziennie rano. Skóra po użyciu jest gładka, miękka, ukojona. Krem będzie idealny dla osób o cerze mieszanej i tłustej, ale również cery suche i normalne będą z niego zadowolone. Z pewnością jeszcze u mnie zagości.
Plusy:
- piękny skład
- lekka konsystencja
- krem błyskawicznie się wchłania do matu
- dobrze nawilża, wygładza, zmiękcza skórę
- idealna baza pod podkład
- nie zapycha porów
- nie podrażnia
- przyjemny zapach
- atrakcyjna cena promocyjna
Minusy:
- brak
Ocena: 5/5
Używałyście tego kremu lub innego rosyjskiego, który możecie polecić? Z chęcią poczytam jakie są Wasze typy.
Pozdrawiam!
rosyjskie kosmetyki naprawdę lubię, szkoda, że trzeba je zamawiać przez internet ... :)
OdpowiedzUsuńZerknij na stronę sklepu Bioarp (sklepy z naszymi produktami), może akurat masz sklep w okolicy gdzie można kupić te kosmetyki. Ja mam je w pobliskiej aptece, ale tam jest tylko część asortymentu.
UsuńKusisz moja droga! Ja również rzadko stosowałam kremy na dzień, bo również nie mogłam znaleźć odpowiedniego dla mojej cery. Teraz przeprowadzam kurację Acne Derm i o dziwo moja mieszano-warżliwo-naczynkowa cera jest zadowolona i nigdy tak dobrze nie wyglądała :) Jednak chcę zaopatrzyć się w jakiś nawilżający krem z porządnym składem i ten krem wydaje się być bardzo dobrym kandydatem :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sprawdziłby się u Ciebie :) Mam podobną cerę, też wrażliwą i mieszaną. Krem jest bardzo łagodny, nie powoduje zaczerwienienia skóry, nie przetłuszcza, więc na dzień sprawdza się idealnie. Chyba zrobię zapas dopóki kosztuje 20 zł, a nie 26.
Usuńoj coś czuję, że będzie mój :)
OdpowiedzUsuńCzuję się skuszona, muszę zainteresować się tymi rosyjskimi kosmetykami.
OdpowiedzUsuńSpróbujesz jeden i przepadniesz, tak jak ja :P Do włosów i twarzy już nie wyobrażam sobie, żeby ich nie używać.
UsuńRosyjskie kosmetyki robią ostatnio furorę :)
OdpowiedzUsuńJa też zdecydowanie czuję się skuszona.
OdpowiedzUsuńMam z tej serii krem na noc, ale czeka aż obecny się skończy i będę testować. Kupując go nie byłam pewna czy dobrze robię, ale twoja opinia bardzo mnie zachęciła :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten na noc, ale póki co mam ich zapas więc może kiedyś :)
UsuńTak mnie skusiłaś, że muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńObyś była równie zadowolona jak ja :)
Usuńzachęcająco brzmi :)))
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnego rosyjskiego ...
Na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa mam ten sam kem, tylko wersję na noc, również bardzo dobry. Stosuję na zmianę z olejkami, skóra jest dobrze nawilżona, co jej się rzadko zdarza kiedy łapią mrozy ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam, że mają podobne składniki aktywne, więc pewnie i w działaniu ten na noc jest równie dobry. Na pewno kiedyś wypróbuję :)
Usuńod dawna planowałam zrobić zamówienie i kupić kilka rosyjskich kosmetyków, ale niestety wciąż ostatnio podróżuję i nie miałabym jak odebrać przesyłki, bo w weekendy moja poczta jest nieczynna. z tego względu nie zrobiłam też planowanego zamówienia z Lusha :(
OdpowiedzUsuńTo może teraz podróż po rosyjskie kosmetyki? :D
UsuńPierwszy raz słyszę o tym kremiku, ale Twoja recenzja jest na tyle zachęcająca, że rozważę jego zakup jak tylko wykończę kremowe zapasy :)
OdpowiedzUsuńNo i świetna promocja Ci się trafiła, za 12.50 to nawet dwa bym wzięła:D
Teraz też żałuję, że dwóch nie wzięłam, ale nie miałam pewności czy są dobre. Z tego co widzę, w Bioarpie na % jest za 20 zł, a w Kalinie w stałej ofercie jest za 19,90 zł :)
UsuńWow krem na piatkę i to po bardzo dobrej cenie. Kiedyś zastanawiałam się nad jego kupnem i teraz żałuję , ze nie wrzuciłam do internetowego koszyka :(
OdpowiedzUsuńKiedyś kupisz, nic straconego. W Kalinie cały czas jest za 19,90 zł, bardzo przystępna cena jak za taki krem, o takim składzie.
UsuńChetnie bym go wypróbowała;)
OdpowiedzUsuńNo i długo nie wytrzymałam. Kremik już kupiłam , tylko wybrałam wersję na noc. Jak się sprawdzi to dokupię resztę serii.
OdpowiedzUsuńSzybka decyzja :D Mam nadzieję, że będziesz zadowolona :) Podziel się wrażeniami, bo tego na noc nie miałam, z chęcią o nim poczytam.
UsuńTe rosyjskie kosmetyki mnie atakują w blogosferze, chyba też sobie coś zamówię :D
OdpowiedzUsuńSpadłaś mi z nieba bo właśnie jestem na etapie poszukiwań dobrego, nawilżającego kremu na dzień, z przyjaznym składem. :) W ogóle przez Ciebie mam ogromną ochotę na większe zakupy w Bioarp. Już nawet tworzę listę i na początku nowego roku zamówię. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie zawiedziesz :) Krem jest genialny. Porównaj ceny z Kaliną, bo czasami jest spora różnica.
Usuńcały czas szukam idealnego kremu
OdpowiedzUsuńChętnie się z nim zapoznam. Mamy identyczne wymagania wobec kremu. Szukam czegoś lekkiego, matującego i niezapychającego porów:)
OdpowiedzUsuńJestem niemal pewna, że spisałby się idealnie :)
UsuńA ja właśnie szukam jakiegoś dobrego kremu... Moja szafka, jeśli chodzi o pielęgnację twarzy świeci pustkami. Od dawna kuszą mnie te rosyjskie kosmetyki, więc dzięki Tobie... idę zamawiać :) Mam nadzieję, że i u mnie się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńSuper :) Pochwal się co zamówiłaś :)
Usuńwłaśnie kończy mi się krem i myślałam o Sylveco, ale po przeczytaniu tej pozytywnej opinii o rosyjskim kosmetyku, sama już nie wiem co kupić :D
OdpowiedzUsuńSylveco też mogę polecić, miałam brzozowy i byłam bardzo zadowolona:) A najlepiej bądź swoim osobistym Mikołajem i weź oba kremy:D
UsuńNigdy nie słyszałam o Sylveco, ale patrząc po recenzjach wydają się ciekawe i mają fajne składy. Przyjrzę się im bliżej :)
UsuńŻałuję, że nie kupiłam wtedy w promocji :( Bardzo się opłacało!
OdpowiedzUsuń12,50 zł za taki krem to bardzo mało, choć jeśli dochodzi przesyłka to wiadomo koszty wzrastają.
UsuńDo tej pory nie patrzyłam na kremy, bardziej kusiło mnie serum do lat 35 babuszki, ale w końcu przy ostatnim zamówieniu go nie wzięłam. Muszę pozużywać to, co mam:) Następnym razem zastanowię się i nad kremem!
OdpowiedzUsuńSerum przydałoby mi się, nie mam teraz żadnego.
UsuńMam jego wersje na noc i tez jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Kiedyś pewnie też wypróbuję :)
UsuńSkład wręcz wymarzony, a cena - niebiańska :). Fajnie, że się sprawdza u Ciebie! Może też się skuszę na niego :)).
OdpowiedzUsuńWedług Ciebie który krem jest lepszy: ten czy krem na dzień bajkał,o którym tez pisałas. Będę robić zamówienie i nie wiem który krem wybrać:/
OdpowiedzUsuńOba są świetne, ten bardziej nadaje się pod podkład, szybciej się wchłania, nie pozostawia żadnej warstwy. Baikal wchłaniał się nieco dłużej i chyba daje mniejszy mat. Jeśli miałabym wybrać krem, który chcę stosować pod podkład to wybrałabym Receptury Babuszki Agafii.
UsuńDzięki:* zamówiłam oba, dla siostry baikal a dla mnie ten babuszki:).Mam nadzieję, że dobrze się sprawdzi.
Usuńnice products *_* your blog is very good and interesting. im glad if you visit my blog, too <3 keep in touch!
OdpowiedzUsuńxx
beauthi.blogspot.com
ostatnio zaczłęam kupować rosyjskie kosmetyki do twarzy i jestem zachwycona ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam, że recenzowałaś dwa kremy Baijal, mam je oba, są świetne :) Chyba dotychczas zawiodłam się tylko na jednym rosyjskim szamponie, reszta spisuje się bez zarzutów.
Usuńkusisz tym kremem kusisz;)
OdpowiedzUsuńnie mam jeszcze żadnego rosyjskiego kosmetyku, ale wyczaiłam już w Szczecinie sklep stacjonarny gdzie niektóre z tych cudeniek można znaleźć :)
Żyć nie umierać :) I Ty jeszcze nic nie kupiłaś? Podziwiam! :D
Usuńte kosmetyki kuszą mnie niesamowicie.
OdpowiedzUsuńcoraz więcej postów o tych rosyjskich kosmetykach, dużo mówiła też o nich megi na swoim kanale na YT, jak i pisała na blogu ;) może i ja się kiedyś skusze na coś :D
OdpowiedzUsuńW Lublińcu (woj. Śląskie) w sklepie ze zdrową żywnością i kosmetykami naturalnymi na ul. Niedurnego znajduje się szeroki asortyment z serii babuszki agafii jak i z sylveco :) uwielbiam odwiedzać to miejsce <3 Polecam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńW sklepie ekologicznym w Białymstoku za 13.60
OdpowiedzUsuńdo tej pory miałam obiekcje ,aby ich użyc ,ale po takiej opinii napewno wypróbuję
OdpowiedzUsuń